6 kluczowych zasad alkalicznego stylu życia

Droga do zdrowia, witalności, radości, poczucia sensu i spełnienia.

Chcesz cieszyć się pełnym zdrowiem, energią, witalnością, ładną skórą i szczupłą sylwetką? Naucz się żyć w równowadze pH. Zadbaj o podstawy, a efekty pojawią się szybko.
Ja o nie dbam, przede wszystkim dlatego, że chcę żyć dobrze, do końca uczyć się i spełniać marzenia, niezależnie od tego, jak długo będę żyła.
Alkaliczność daje wszystko, o czym tak wiele osób marzy, jeśli chodzi o kondycję fizyczną i psychiczną – siłę, urodę, dobrą wagę ciała, spokój i radość, wspaniałe samopoczucie i zdrowy sen.
Nie jest trudne osiągnąć te efekty, ale też nie przyjdą one same z siebie. Styl życia trzeba sobie wypracować. Krok za krokiem, wracając na dobry tor, ilekroć zdarzy nam się z niego zboczyć.
Nasza krew ma odczyn zasadowy, komórki naszego ciała świetnie funkcjonują w warunkcah pH zasadowego, w środowisku zasadowym nie ma miejsca dla chorób i nadwagi. Jedną z najlepszych rzeczy, jaką  możemy dla siebie i swoich bliskich zrobić, to zadbać o równowagę kwasowo-zasadową.
Znam osoby, które zmieniając styl życia na alkaliczny, zrzuciły ponad 30kg i cieszą się teraz świetną formą, kondycją wyglądem i samoopoczuciem. Jak dugo to trwało? W przypadkach tak dużej nadwagi – rok. Róznimy sie między sobą, więc u każdego może być inaczej.
Ale różne pozytywne efekty pojawiają się już po kilku, kilkunastu dniach. Są tak wyraźne, że nie sposób je przeoczyć.
Kilka dni wystarczy by zaobserwować poprawę samopoczucia i wzrost energii, a nawet odczuć ustępowanie różnych dolegliwości, do których być może już przywykliśmy, ale życie bez nich, znacznie zyskuje na jakości.
Wiedzy mamy teraz dużo. Lub szybko możemy mieć, bo łatwy jest do niej dostęp. Ale nie wystarczy, że wiemy. Trzeba PODJĄĆ DZIAŁANIE!, bo bez działania wiedza nie ma znaczenia. Wiesz to prawda?
Zwykle mówię – zacznij już dziś. Podziękujesz sobie za tydzień, miesiąc, rok…. Każda, nawet mała zmiana, ma znaczenie.

Kroki do zmiany

1. WYELIMINUJ PRZYCZYNĘ

złego samopoczucia, nadwagi, dolegliwości, niezdrowej cery, złego snu, braku koncentracji, obniżonej sprawności układu odpornościowego itd..
Już samo wykonanie tylko tego kroku, bardzo szybko przyniesie niebagatelne efekty. W nie więcej niż 2 tygodnie odczujecie to sami.
Fundamentalna przyczyna tkwi w złej jakości pożywieniunotorycznym niedosypianiu i stresie (na radzenie sobie ze stresem i dystans do problemów ogromny wpływ ma także wystarczająca ilość zdrowego, głębokiego snu).
– Znajdź swój optymalny rytm snu i trzymaj się go, nie zarywając nocy.
– Wyeliminuj żywność, która Ci szkodzi i pozbądź się z szafek, spiżarni, lodówki zwłaszcza produktów, które zawierają:
Cukier. Sam cukier oraz słodycze, kolorowe napoje typu cola, ale też soki w kartonach.
Tłuszcze trans. Występują m.in. w słodyczach – ciastkach, ciastach, batonach, także batonikach zbożowych (które rzekomo mają być zdrowe), chipsach, chrupkach, pop cornie, słonych przekąskach, zupkach w proszku i innych daniach typu instant, margarynie.
Generalnie im bardziej przetworzona żywność, tym większa szansa na obecność w niej tłuszczy trans. Czytając etykiety zwracaj uwagę na hasła: utwardzony, uwodorniony, częściowo utwardzony, częściowo uwodorniony – to są właśnie te tluszcze. Często wykorzystywane w gastronomii – na zewnątrz znajdziemy je głównie w potrawach smażonych oraz daniach z barów fast food.
Białą mąkę i wszelkie z niej wyroby. Jeśli już mamy ochotę na biały makaron, kupujmy przynajmniej taki z twardej pszenicy (na opakowaniu będzie napisane durum lub semolina). Zawiera ona znacznie więcej minerałów oraz ma znacznie niższy indeks glikemiczny (choć nie można go przegotować, bo wtedy indeks się podwyższa). Podobno zdarza się, że tę odmiane tolerują nawet osoby, które są wrażliwe na gluten.
Żywność gotową, przemysłową w puszkach, słoikach, torebkach. Najczęściej zawiera ona cukier, te niezdrowe tłuszcze, wypełniacze, barwniki, chemiczne wzmacniacze smaku itd. W tej grupie znajdzie się też wiele gotowych mieszanek przyprawowych – nie stosujmy ich, a w zamian używajmy ziół i pojedynczych przypraw. Jest ich całe bogactwo i wydobywają doskonałe smaki.
Kofeinę zawarta m.in. w kawie i herbacie, wzmagająca wchłanianie cukru do krwi. Jeśli już mamy ochote na kawę, to niech to będzie filiżanka, dwie dziennie, a nie kolejny kubek, kiedy kawa zastępuje nam wodę.
Alkohol. Nie mówię o lampce wina wypijanej przy okazji dla umilenia posiłku lub spotkania z przyjaciółmi, ale o częstym piciu alkoholu. Niektórzy mają zwyczaj pić nieco przed snem, twierdząc, że to wpływa na dobry sen. Nic bardziej mylnego.
No i na koniec – nie przejadaj się.

2. OCZYŚĆ SIĘ I ODBUDUJ ZNISZCZENIA

jakich już dokonałeś. Samo spełnienie punktu 1 (poprzez sen i wykluczenie szkodliwej żywności) spowoduje, że organizm zacznie się oczyszczać i odbudowywać. Poczujesz różnicę!

Oczyszczanie.

Polecam i zapraszam na wirtualne, wspólne (czasem go organizuję). Można też zrobić program samemu.
Możesz skorzystać z ksiązki „Alkaliczny detoks„, która jest kompleksowym przewodnikiem po oczyszczaniu. Albo z programu kursu online, w którym krok po kroku znajdziesz wszystkie informacje jak sie przygotować, przeprowadzić detoks, zakończyć i co zrobic po detoksie.
Oczyszczanie warto przeprowadzać 2 razy w roku (wiosną i jesienią), bo bardzo służy to naszemu ciału, a żyjemy w świecie, w którym nie sposób uniknąć toksyn.
Albo przynajmniej raz.

Korzyści oczyszczania

Oczyszczanie odbudowuje różnorodne funkcje naszego organizmu, eliminuje złogi, ogniska zapalne, usprawnia działanie układu pokarmowego, przygotowuje organizm do optymalnego czerpania ze składników odżywczych dostarczanych w pożywnieniu. Ma też ogromne znaczenie dla naszej psychiki i często bywa swego rodzaju odnową duchową.

Nawadniaj organizm.

Nie kawą oczywiście i nie tylko w trakcie oczyszczania, ale codziennie. Najlepiej dobrej jakości wodą o alkalicznym pH około 8 i potencjale antyoksydacyjnym. O takiej wodzie, jej wlaściwościach poczytasz tutaj.
Dzięki takiej wodzie zwiększamy ilość dostarczanego tlenu, neutralizujemy i wypłukujemy z organizmu substancje kwaśne, zapobiegając zakwaszeniu i generowaniu środowiska sprzyjającego rozwojowi chorób. Zdrowe komórki alkaliczne, dobrze fukncjonujące w środowisku zasadowym, w środowisku kwaśnym degenerują się i tracą swoje funkcje.
Mogą być też herbatki ziołowe, rooibos, yerba mate, herbatka imbirowa, świeżo wyciskane soki.

Ile wody potrzebujesz w ciągu dnia?

Trudno dokładnie powiedzieć ile wody potrzebujemy wypić każdego dnia, ale przeciętnie 30 ml na 1 kg wagi ciała. Zwykle zalecana ilosć jest między 1,5 a 3,5litra.
W zależności od tego co jedliśmy (żywność też zawiera wodę), jak się pociliśmy, jaka pogoda jest na zewnątrz, czy korzystaliśmy z ruchu, jakie jest indywidualne zapotrzebowanie naszego organizmu. Trzeba tu trochę zdać się na słuchanie siebie.

3 zalecenia nawadniania:

– zacznij dzień od szklanki, dwóch ciepłej wody z cytryną wypitej zaraz po przebudzeniu (ale nie haustem, tylko małymi łyczkami)
– wypij szklankę, dwie wody pół godziny przed każdym posiłkiem
– a resztę pij według potrzeb i uczucia pragnienia :). Kiedy zaczynasz czuć ochotę na przekąszenie czegoś – sięgnij po wodę. Głód bywa mylony z pragnieniem. Poeksperymentuj, sprawdx jak to jest u Ciebie.

3. ZACZNIJ SIĘ ODŻYWIAĆ TAK

by trzymać organizm w równowadze kwasowo-zasadowej.
Nie sposób tutaj opisać wszystkiego, ale wciąż podaję wskazówki na blogu i fan page.
Piramida na początku tego wątku pokazuje najważniejsze wytyczne.
A w kilku zdaniach i najprostszych zaleceniach:
– trzymanie się proporcji 80/20 (minimum 70/30) stosunku na naszych talerzach żywności alkalizującej do zakwaszającej (uwzględniamy też dobre picie)
– włączenie do odżywiania jak najwięcej zielonych części roślin (można zaczynać dzień wypiciem zielonego koktajlu; do każdego posiłku dodać sałatkę głównie zieloną – tym sposobem łatwo też będzie zachować powyższą wskazówkę proporcji; posypywać zielonym potrawy, np. szczypiorkiem, natką, kiełkami)
– wybieranie wśród żywności kwasowej tej najlepszej dla nas.
– żywność ma być świeża, dojrzała, dobrej jakości, sezonowa. Wiosną i latem warzywa jak najmniej obrobione termicznie. Zimą i wczesną wiosną można się wspomóc suplementami typu proszek mlody jęfczmień, trawa pszeniczna.
– pamiętajmy o codziennym spożywaniu NNKT – niezbędnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych. Przykładowe ich źródła m.in. tutaj:
– pamiętajmy o produktach fermentowanych i kiszonkach (niezbędne dla dobrej flory bakteryjnej jelit i sprawnego funkcjonowania układu pokarmowego)
– jedzmy śniadanie najpóźniej w ciągu 30 min. do maksymalnie1 godz. od wstania z łóżka. Lub do godziny 9.
Szczegółowe wskazowki znajdziesz w mojej książce/ebooku  „Alkaliczny styl życia„.
Możesz też pobrać gratis książeczkę – ściągawkę żywieniową w pdf, która była książeczka dołączoną do ksiązki. Znajdziesz w niej podział na żywność alkalizująca i zakwaszającą:

Ściąga zdrowych zakupów

Wygodna, w tabelkach – ułatwi Ci dbanie o różnorodność i równowagę kwasowo-zasadową. Na zdrowie <3

 

4. DBAJ O CODZIENNY ruch.

Naprawdę nie oznacza to od razu chodzenia na siłownię czy fitness. Do tego trzeba czasu, przygotowań, co często jest dużą przeszkodą. By osiągnąć korzyści, wystarczy szybki spacer, albo 20 minut ćwiczeń w domu, czy lekkiego joggingu wokół domu haha.

Kto regularnie ćwiczy, ten wie, jak cudownie ruch wpłwa na dobre samopoczucie. Jak łatwo zapanować nad stresem czy apatią, regularnie uprawiając sport.  Jak poprawia się sen i metabolizm, zwiększa kreatywność, poprawia stan skóry i wiele innych korzyści. Szybki spacer czy marsz dostępne dla każdego, o każdej porze dnia, bez specjalnego zachodu – mają jeszcze jedną ogromną zaletę. Wraz z nimi fundujemy sobie świeże powietrze i światło słoneczne (tak istotne dla ważnej witaminy D, której prawie wszyscy mamy niedobory).

 

 

5. ZADBAJ O UCZUCIOWY I DUCHOWY aspekt zdrowia.

To temat rzeka. Bardzo też indywidualny. Wspomagany przez wiele technik, ćwiczeń, lekturę. Jeśli ktoś natomiast ma tę sferę zaniedbaną, nie znajduje czasu na refleksję, medytację, modlitwę, praktykę obecności, obcowanie z pięknem, muzyką, przyrodą, to ja osobiście polecam codzienną praktykę wdzięczności.

Wdzięczność – dlaczego warto ją praktykować?

Mamy do niej setki powodów. Wystarczy o nich zacząć myśleć i pojawiają się kolejne i następne. A uczucie to ma ogromną moc w sobie.
Potrafi zmieniać rzeczywistość wokół nas, a raczej jej przez nas postrzeganie i interpretację. Za tym przychodzą inne zmiany i sprawdza sie prawo przyciągania (naprawdę doświadczyłam tego nie raz, nie dwa).
Wnosi spokój i radość oraz rozładowuje napięcie.
Otwiera serce (co ma ogromne znaczenie i dziś już o tym mówią badania naukowe, zwłaszcza z dziedziny fascynującej fizyki kwantowej).
Zmienia nastawienie umysłu, kierując myśli w stronę wywołującą pozytywne emocje i uczucia.
Wdzięczności warto się nauczyć, a żeby odczuwać jej wspaniały wpływ wystarczy rano budzić się z wdzięcznością za różne rzeczy i wieczorem tak zaspiać. Potem pojawia się stan, w którym zaczynamy już dostrzegać, także w ciągu dnia, jak wiele mamy powodów do czucia wdzięczności. POLECAM, niezależnie od tego, jaka jest Wasza droga duchowa i jakie macie bliskie relacje.

6. NAUCZ SIĘ RADZIĆ SOBIE ZE STRESEM

Skorzystaj z emocji i przekonań by uzdrowić swoje życie. Rozwijaj samoświadomość siebie i uważność na to co pojawia się w Twoim umyśle i ciele. To potężne narzędzia, Twoi sprzymierzeńcy w drodze do rozwoju, samorealizacji, poczucia sensu, szczęścia.

Uwalnianie emocji

W skrócie jest to ich pełne uznanie, przyjęcie, zrobienie im przestrzeni, objęcie uwagą i przyzwoleniem. Taka praca z emocjami zmienia schematy powstałe w rpzeszłości, uzdrawia kolejne warstwy w nas, oddzielające nas od milości do siebie samych.
Tego warto się nauczyć.
W uwalnianiu emocji jest ogromny potencjał uzdrawiający i transformujący.
Uczę uwalniania emocji na sesjach online, na warsztatach online.

Zmiana przekonań

Sposób myslenia wplywa na to, co czujemy, co przyciągamy, jak czujemy się ze sobą, na całe nasze życie. Zmiana schematów myślowych, które nam nie służą to kolejna transformująca nas i nasze życie umiejętność.
Żaden aspekt naszego życia nie przyniesie nam spełnienia, jeśli w głowie i emocjach będzie bałagan blokujący dostęp do naszego potencjału i miłości.

Stan umysłu, który sprzyja naszemu zdrowiu, poczuciu sensu:

  • poczucie przynależności (jestem kochana, akceptowana)
  • poczucie własnej wartości (mam wartość, jestem potrzebna, jestem dobrze postrzegana)
  • poczucie własnych możliwości (mogę, potrafię, mam satysfakcję, spełniam się)
  • poczucie bezpieczeństwa („czuję grunt pod nogami”)
  • wiara (mam świadomość, że mi przebaczono i że ja też przebaczyłam)
  • nadzieja (liczę na kolejne dobre jutro)
  • miłość (akceptuję siebie i innych, cierpliwość, dobroć, serdeczność, zadowolenie,
    wdzięczność, chcę pomóc i pozwalam aby mi pomagano)
To tyle :).
DO DZIEŁA!!!
Rób tyle ile możesz. Po prostu dbaj o siebie tak jak potrafisz najlepiej. Zaakceptuj miejsce, w którym jesteś teraz. Startujesz z tego miejsca, krok za krokiem, dzień za dniem.
Cokolwiek zrobisz dobrego dla siebie – to jest już coś.

Moje książki teraz jako ebooki w formacie pdf: