Beata Sokołowska

O ZDROWIU EMOCJI, UMYSŁU I CIAŁA

DLACZEGO BEZKARNIE MOŻEMY SPOŻYWAĆ PRODUKTY ALKALIZUJĄCE A ZAKWASZAJĄCE JUŻ NIE???

utworzone przez | 15 sierpnia 2013 | ZDROWE CIAŁO | 15 Komentarze

 Jeżeli mówimy o kwasowości produktów, to nie chodzi o ich pH w środowisku zewnętrznym (przed zjedzeniem), ale o ich wpływ na pH naszej krwi, już po ich przyswojeniu, czyli wykorzystaniu ich na potrzeby metabolizmu naszego ciała. Zatem o tym czy dany pokarm jest kwaso- czy zasadotwórczy decy
dują produkty przemiany materii tego pokarmu (metabolity). Dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, potrzebujemy zarówno produktów zasadowych jak i kwasowych. Problem jednak w tym, że to, co spożywamy, w przeważającej części jest kwasotwórcze (można zweryfikować sobie nasz codzienny styl odżywiania z zamieszczonym zdjęciem), by łatwo się o tym przekonać.
Efekt równowagi można uzyskać odpowiednio komponując posiłki. Przykładowo – jeśli zjadamy mięso i wagowo je zrównoważymy porcją brokułów czy kalafiora, to nasz posiłek utrzyma równowagę kwasowo-zasadową. Ale jeśli tę samą porcję mięsa zjemy z ziemniakami, lub pieczywem, w niewielkim towarzystwie zasadowych warzyw, a na koniec jeszcze popijemy posiłek colą lub wypijemy czarną herbatę, bądź kawę, to mamy wybitnie zakwaszający posiłek. Tak powszechne w naszym kraju kanapki z serem bądź wędliną i zestawy obiadowe w postaci mięsa połączonego z ziemniakami, frytkami bądź pieczywem – to pokarmy, które źle wpływają na nasze zdrowie, bo zaburzają równowagę kwasowo – zasadową.
Na krótką metę, nic złego się nie dzieje, bo nasz organizm sobie z tym poradzi. Jego najważniejszym zadaniem w tej kwestii jest utrzymanie w równowadze pH naszej krwi. W przeciwnym wypadku, zwyczajnie byśmy umarli po takim mocno kwasowym posiłku, gdyby bezpośrednio, automatycznie i bez żadnej ochrony związki kwasowe przedostały się wprost do krwioobiegu.
Zatem aby to zrównoważyć, organizm uwalnia do krwi minerały zasadowe takie jak wapń, potas, sód bądź magnez. Minerały te są oczywiście pobierane z zapasów tkankowych. Ale wyobrażacie sobie, co może się dziać, kiedy organizm wciąż musi te minerały pobierać, po to, aby utrzymać niezbędną do życia równowagę kwasowo – zasadową??? Nie ma zapasów i organizm zaczyna pobierać minerały z naszych tkanek. Następuje ich demineralizacja. Przeciętnie taką demineralizację kojarzymy z odwapnieniem kości prowadzącym do osteoporozy. Łamanie się zębów, paznokci to także objaw demineralizacji. Ale to nie wszystko, bowiem proces ten dotyczy każdej naszej tkanki, bez żadnego wyjątku. Prowadzi to do powstania niepełnowartościowych komórek w tkankach. Same tkanki ulegają degeneracji. Stają się przez to podatne na różnego typu choroby i urazy, np. zęby na próchnicę, kości na złamania, naczynia wieńcowe serca na miażdżycę, tętnice na wylewy, błony śluzowe na różnego rodzaju nadżerki, wątroba na wirusowe zapalenie wątroby, skóra na przedwczesne zmarszczki, głowa na łysienie, występuje wysoka podatność komórek na zmiany nowotworowe itd. itp. Można by tutaj mnożyć podatność na choroby wszelkiego rodzaju.
Ktoś mógłby zapytać, co się dzieje, kiedy brakuje nam posiłków o odczynie kwaśnym. Otóż z zasadowicą spotykamy się bardzo rzadko. Organizm tutaj bardzo dobrze sobie radzi, ponieważ prosty jest mechanizm utrzymania pH naszej krwi poniżej wartości 7,45. Wystarczy, że płuca ograniczą wydalanie dwutlenku węgla i już zachowana jest równowaga. Jeśli to za mało, nerki ograniczą filtrowanie kwasów jakie krążą we krwi. Jeśli i to nie wystarczy, organizm spali nieco tłuszczów bądź białek, by w ten sposób zakwasić krew. Dlatego raczej się nie zdarza, aby zasadowica pojawiała się na skutek nadmiernego spożywania produktów zasadowych i niedobór kwasowych. Sporadycznie spotykana zasadowica ma raczej inne przyczyny, jak np. zatrucie salicylanami, utrata kwaśnego soku żołądkowego przy długotrwałych biegunkach i/lub wymiotach, pewne choroby hormonalne, zażywanie leków obniżających kwasowość żołądka (np. przy chorobie wrzodowej) i inne.
JAKI  Z  TEGO WNIOSEK?
Możemy bezkarnie jeść pokarmy alkalizujące i wręcz wspomagać alkalizację suplementami, natomiast w kierunku odwrotnym (jedzenie pokarmów kwasowych) już nie, bo konsekwencje będą bardzo przykre i częstokroć mogą być nieodwracalne.
Przy okazji prawidłowe pH krwi zawiera się pomiędzy wartościami 7,35-7,45. Już małe odchylenia prowadzą do stanów patologicznych, gdyż przyrastają one logarytmicznie, czyli zmiana o jedną jednostkę to faktycznie zmiana wielokrotnie większa. Mając to na uwadze, nie należy lekceważyć, w przypadku
krwi, żadnej zmiany poza granice normy, bo jest to już bardzo negatywny sygnał.

Moje książki teraz jako ebooki w formacie pdf:

 

 

 

 
 

15 komentarzy

  1. Anonimowy

    Słyszała, że szpinak, brokuły i papryka tez dość mocno zakwaszają, a w Twojej tabeli sa bezpieczne. Skąd masz to źródło?

    Jola

    Odpowiedz
    • Beata Sokołowska

      Wszelkie źródła mi dostępne, kwalifikują powyższe jako alakalizujące. Zwłaszcza zielone warzywa są mocno alkaliczne. Jeśli mamy wątpliwości, co do jakiegoś produktu, najlepiej prześledzić jakie minerały w nim dominują. Wysoka zawartość magnezu, wapnia czy potasu – wpływa na działanie zasadotwórcze; natomiast siarki, fosforu, chloru powoduje, że produkt działa kwasotwórczo.

      Odpowiedz
  2. Adrian

    Zgadzam się z Panią. Im więcej magnezu, wapnia czy potasu, tym produkt bardziej zasadotwórczy.

    Odpowiedz
  3. Oxo506

    No tak tabela mówi nam co jest kwaso a co zasadotwórcze ale ludzie zrozumcie jedną ważna kwestię,że jak są zaburzenia trawienne a co za tym idzie wchłanianie żywności też jest słabe i marne to nawet natka pietruszki o ph wysoko zasadowym będzie kisła w okrężnicy i też nas ZAKWASI i do tego zgnije i sfermentuje a co za tym idzie w jelitach wyprodukuje się wiele toksycznych metabolitów a mianowicie :(kadaweryna, putrescyna, skatol, indol).Te w/w substancje gorzej tyrają wątrobę niż wódka,wino i piwo razem wzięte tak więc reasumując bardziej skupił bym się na odbudowie całego systemu trawiennego aby moc enzymatyczna i przerobowa systemu trawiennego zaczęła:Trawić,Wchłaniać i spalać pożywienie a w ogóle nie skupiał bym się na kwas czy zasada w żywieniu człowieka oczywiście to jest moje osobiste zdanie i podejście do tematu każdy może mieć inną opinię i każdą opinię trzeba szczegółowo rozważyć ZA i Przeciw.Pozdrawiam

    Odpowiedz
  4. Anonimowy

    OXO506
    Durny jesteś ze swoimi poglądami.

    Odpowiedz
    • Marlenka

      Zgadzam się w 100% tylko w takim razie od czego zacząć ? Oczyszczanie?

      Odpowiedz
  5. Anonimowy

    Oxo506 dużo prawdy jednak z tym alkoholem to bym się nie wychylała -zakwasza zawsze czy jestes odbudowany czy nie

    Odpowiedz
  6. Anonimowy

    mięso jest nie tylko zakwaszające, ale i rodzaju nijakiego, nie męskiego, więc: "jeśli zjadamy mięso i wagowo JE (nie: go) zrównoważymy porcją brokułów czy kalafiora…"

    Odpowiedz
    • Anonimowy

      mieso jest rodzaju nijakiego. nie daj sie zbałamucic beata.

      Odpowiedz
  7. Anonimowy

    no przecież mówi, że jest rodzaju nijakiego… co za ludzie

    Odpowiedz
  8. Karolina

    czy picie Czeskiej wody alkalicznej Magnezia która ma dużo magnezu może spowodować zasadowice metaboliczną?czy sól zakwasza organizm?ma chlor więc pewnie zakwasza i mam po niej zgagę zgory dziękuję za odpowiedź

    Odpowiedz
    • Beata Sokołowska

      Odpisałam pod innym komentarzem na to samo pytanie.

      Odpowiedz
  9. Karolina

    picie Czeskiej wody alkalicznej Magnezia która ma dużo magnezu może spowodować zasadowice metaboliczną?czy sól zakwasza organizm?ma chlor więc pewnie zakwasza i mam po niej zgagę zgory aha woda ta na dużo wodoroweglanow które chyba zobojetniaja sok trawienny i nie wiem czy w ogóle się wtedy białko trawi

    Odpowiedz
    • Beata Sokołowska

      Co do pierwszego pytania nie wiem jakie sa przyczyny zasadowicy metabolicznej. Medycyna to nie jest moja dziedzina. Ale zwykle choroby nie powstają od jednego czynnika w tak prosty sposób. Sól ma działanie alkalizujące. Więc nie zakwasza, a wręcz odwrotnie. Wody nie polecam pić poczas jedzenia ale przed, np. 15-20 minut. Wtedy wspomaga trawienie bo jest potrzebna produkcji soków trawiennych ale ich nie rozcieńcza jak w trakcie jedzenia.

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Mam na imię Beata. Jestem psychologiem holistycznym i terapeutką. Pasjonuję się zdrowym, świadomym życiem i rozwojem wewnętrznym i duchowym. A szczególnie zmianą emocji, przekonań i świadomości. Piszę o tym, co pomogło mi uwolnić ograniczenia, pokochać siebie, odzyskać sens i równowagę w życiu. Wierzę, że to pomoże też Tobie. Czytaj dalej moją historię

psycholog online




Kup przewodnik o oczyszczaniu